Ciekawostki

WWDC 2020 – czyli co nowego w świecie Apple

Choć już trochę czasu minęło od WWDC 2020, to u mnie przyszedł czas na delikatny komentarz na temat wprowadzonych zmian. Dlaczego dopiero teraz? Bo właśnie teraz mam iOS 14 BETA oraz macOS 11 BETA. Wrażenia są miłe i przyjemne, ale też zastanawiam się, co za kretyn pozmieniał pewne rzeczy… Ale… Do rzeczy!

WWDC 2020 - iOS 14
Tak to wyglądało na WWDC 2020… 🙂

WWDC 2020 i iOS 14

No cóż. W tym temacie pojawiła się dla mnie jedna baaaardzo istotna zmiana – połączenia przychodzące podczas „pracy” w iPhone/iPad. Jest też kilka innych rzeczy które się zmieniły, ale dla mnie ta jedna, jedyna funkcja na którą czekałem tyle lat jest najbardziej istotna.

Zacznijmy jednak od początku – wylistuję tutaj główne zmiany jakie były zapowiadane wraz z tym co sam zdążyłem zauważyć wgrywając iOS 14. Tak więc:
– nowa appka – Translate, czyli natywna aplikacja od Apple do tłumaczenia (oczywiście Apple nie wie o istnieniu języka Polskiego… 🙂 )
– Car Keys – otwieranie samochodu za pomocą telefonu (jak również odpalanie i tym podobne)
– App Library – całkiem ciekawa sprawa, segreguje automatycznie aplikacje w podkategorie. Tutaj można także zainstalować aplikację na iOS i nie wyświetlać jej na „pulpicie” tylko w Bibliotece
mniejsze powiadomienie o połączeniu przychodzącym podczas pracy na iPhone/iPad
– podczas konfigurowania „nowego” iPhone zostało wiele rzeczy zmienionych, oczywiście tych graficznych
– nowa funkcja informowania użytkowników o możliwości śledzenia w aplikacjach
INFORMACJA O TYM, ŻE JAKAŚ APLIKACJA CIĘ PODSŁUCHUJE
– ogólnie zmieniony wygląd iOS, który jest, jak dla mnie, na plus
– możliwość dodania widżetów do ekranu głównego (hehe Android miał to prawie od początku)

Trochę tego jest, a ja jeszcze nie zdążyłem opisać wszystkie, jednak myślę, że nie ma się co za bardzo rozwodzić, gdyż i tak większość ludzi nie patrzy technicznie na takie zmiany.

Co warto opisać…

Dwie rzeczy jednak warto opisać szerzej, gdyż dla mnie są bardzo istotne. Pewnie domyślacie się o czym myślę, bo na liście pojawiły się pogrubione podpunkty. Tak, chodzi mi dokładnie o powiadomieniu o przychodzącym połączeniu oraz o informacji o możliwym podsłuchu. Są to dla mnie bardzo istotne rzeczy, ponieważ w końcu jestem informowany, o obu rzeczach, w sposób w który chciałbym być informowany te lata temu.
Pierwsze primo. Informacja o połączeniu przychodzącym podczas gdy robię coś na iPhone, zawsze przeszkadzała nam w dalszej pracy mimo że nie chciało się odbierać. Trzeba było odrzucić połączenie i dopiero wtedy można było wrócić do porządnego zajęcia w telefonie. Proszę Państwa… To się właśnie zmieniło. I to bardzo. Poniżej zamieszczam screena z takiej sytuacji, jak połączenie przychodzące w iOS 14. Dla porównania obok jest zrzut ekranu z iOS 13, tak aby każdy wiedział o co mi chodzi 😉

Co ciekawe – mamy trzy opcje podczas takiego komunikatu. Dwie pierwsze są podstawowe, czyli odrzuć lub odbierz telefon. A trzecia? Jest rewelacyjna. Przesuń powiadomienie w górę, a Ty nie będziesz miał wibrującego telefonu, a osoba dzwoniąca nadal będzie myślała, że do Ciebie dzwoni. Czyli takie dyskretne: „spier… nie chce z Tobą gadać” 😀
Jak dla mnie jest to bardzo fajne rozwiązanie które można było już dawno temu zaimplementować.

Jeszcze większe bezpieczeństwo

Kolejna rzecz to informowanie użytkownika o potencjalnym podsłuchu czy nawet przechwytywaniu obrazu. Generalnie ciężko mi będzie teraz zrobić screena jak to się objawia, podczas nieautoryzowanego dostępu do mikrofonu czy też kamerki, jednak różnica jest niewielka. Trochę nad tym ubolewam, ale jest to krok w dobrą stronę. Poniżej zobaczycie jak to wygląda podczas informowania użytkownika o prawidłowym wykorzystaniu mikrofonu w tym wypadku.
P.S. Udało się nawet ogarnąć jak wyglądają widżety 😛

WWDC 2020 - iOS 14 informacja o użyciu mikrofonu
Pomarańczowa kropka sygnalizuje wykorzystanie mikrofonu podczas rozmowy

Tak, to co zaznaczyłem czerwonym prawie kółkiem, to informacja o wykorzystaniu mikrofonu. Pomarańczowa kropka oznacza autoryzowane wykorzystanie, jednak gdyby pojawiło się nieautoryzowane wykorzystanie, kropka byłaby czerwona. Tutaj jednak nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy jeśli kropka będzie czerwona to czy pojawi się jakiś dodatkowy komunikat, który będzie ostrzegał użytkownika. Mam jednak nadzieję, że tak i że nigdy nie będę musiał się przekonać na własnej skórze 🙂

Myślę, że tyle w temacie samego iOS wystarczy, bo chyba nic więcej mnie nie zaskoczyło. Zapraszam do poniższej galerii, gdzie przedstawiam różne zmiany w systemie. Oczywiście opisane 🙂

UWAGA! Jeśli ktoś ma betę iOS i jest w sieci Orange, to może być problem z internetem LTE. Więcej dowiesz się tutaj!

Galeria w trakcie tworzenia… 🙂

macOS 11 i WWDC 2020…

WWDC 2020 - macOS 11 Big Sur
macOS 11 Big Sur, czyli wielka rewolucja

Nagłówek celowo zamieniony 🙂
A tak serio – wychodzi macOS 11 Big Sur. Nazwa dla mnie jakaś, taka dziwna i ciężko mi ją zapamiętać, no ale jest (dla ciekawskich – nazwa pochodzi od wybrzeża w stanie Kalifornia – link). W macOS 11 pojawiło się taaaaaak wiele zmian, że ciężko się zmieścić w jednym poście, dlatego myślę, że napiszę tutaj główne zmiany, a nad resztą będę się rozwodzić w osobnym poście.

Przechodząc do konkretów, przedstawiam poniższą listę zmian:
– kompletnie przeprojektowane GUI (wygląd dla niewtajemniczonych :P), co moim skromnym zdaniem jest na meeeega plus (choć czasem się zastanawiam, co ktoś brał przed projektowaniem)
– POWRÓT DO INFORMOWANIA UŻYTKOWNIKA ILE JESZCZE MÓJ MACBOOK WYTRZYMA NA BATERII !!!
– wydaje mi się, że w końcu dosyć mocno poprawiono system plików AFPS
– UWAGA! Całkiem dobrze wykonane nowe Safari (tak, zawsze byłem antySAFARI, a post się właśnie pisze na Safari 🙂 )
– możliwość instalowania aplikacji z iOS na macOS
– nowe dźwięki
– przywrócenie dźwięku startowego w MacBookach Pro, który nie był odtwarzany przy starcie komputera od 2016 roku (mowa o tym dźwięku)

Jest to lista uboga, bo dosyć zbyt ogólna. Tak jak wcześniej pisałem, macOS opiszę dokładnie w osobnym poście, planowanym na weekend. Myślę, że to już Was mocno zaciekawiło, więc nie ma co się rozpisywać. Mogę jedynie powiedzieć, że o dziwo, BETA macOS jest bardziej zbugowana niż wersja BETA iOS.
Pracuje się całkiem przyjemnie, są mankamenty które już pozgłaszałem i zostaje czekać na poprawki. Na pewno macOS 11 mogę spokojnie wychwalać.

Przedstawione nowe rozwiązania techniczne

WWDC 2020 - Apple Silicon
Apple Silicon – nowy procesor od Apple

Warto też wspomnieć o tym co Apple przedstawiło na swojej konferencji. Tutaj jednak będzie bardzo krótko, bo i jedna rzecz została przedstawiona. Jest to powrót do własnych procesorów. Jak się okazuje, Apple już udało się zaprezentować Mac’a Mini z Apple Silicon ARM, jednak była to sztuka typowo pokazowa. Prawdopodobnie nowe komputery z procesorem ARM firmy Apple, pojawią się w przyszłym roku. Jest to o tyle fajny temat, że w końcu Apple tworzy coś zupełnie swojego, co mnie bardzo cieszy. Kolejna sprawa – procesory ARM zżerają o wiele mniej prądu niż te które obecnie mamy w komputerach od giganta z Cupertino.

Koniec WWDC 2020…

I to by było na tyle w temacie WWDC 2020. Przyznam szczerze, że przez parę miesięcy kompletnie nie śledziłem jabłkowego świata i gdy w poniedziałek oglądałem WWDC, to byłem baaardzo zaskoczony zmianami. Mam jednak nadzieję, że posiadając obecnie wersję beta na obu głównych urządzeniach, jakimi są iPhone 8 oraz MacBook Air, nie zawiodę się wszystkimi zmianami. Jedno mogę powiedzieć – iPhone znacznie mi przyśpieszył, więc jest nadzieja 🙂

Mam nadzieję, że uda mi się do końca tygodnia opisać całego macOS’a, choć może być ciężko. Mimo wszystko zachęcam do zaglądania na mojego bloga. 🙂